wtorek, 17 stycznia 2012

Przeczytaj zanim zdecydujesz się na tatuaż

Nie chodzi wcale o nieodwracalność decyzji, gdyż obecnie istnieją sposoby, niestety drogie, na pozbycie się tatuażu. Znacznie większym problemem są zakażenia w gabinetach tatuażu. Jeśli stosuje się jednorazowe igły ryzyko zakażenia się HIV jest minimalne, gdyż jako nietrwały wirus ginie w 120oC już po 15 minutach. Niestety usunięcie resztek krwi i tkanek zakażonych wirusem żółtaczki B lub C (WZW B,C) z pistoletu, w którym umieszczona jest igła do tatuażu oraz z pojemników z tuszem nie jest już tak łatwe. Wyjaławianie w wysokich temperaturach niszczy plastik lub metal, a metody chemiczne nie są ani łatwe ani tanie do zastosowania. Jednak największym niebezpieczeństwem jest brak świadomości zarówno pracowników takich salonów jak i ich klientów. Przeciw WZW B istnieje przynajmniej szczepionka, a efekty leczenia są w miarę zadowalające. Natomiast przeciw WZW C nie można się na razie zaszczepić, a niska skuteczność stosowanych leków często prowadzi do marskości wątroby i śmierci. Ryzyko zakażenia się tym wirusem podczas samodzielnego wykonywania tatuażu jest 3-krotnie wyższe niż u ludzi bez tatuażu. Jednak wykonanie go w publicznym zakładzie zwiększa to ryzyko aż 9-krotnie!!! Wśród przebadanych losowo pacjentów szpitala neurologicznego, WZW C wykryto u 22% z tatuażem, a tylko u 3,5% bez. Dopóki więc nie zostaną ustalone jednoznaczne procedury dotyczące prowadzenia zakładów tatuażu i sterylizacji sprzętu, chyba nie warto ryzykować.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Jak dbać o paznokcie

Aby odżywki do paznokci zadziałały jeszcze lepiej, ich stosowanie połącz ze sprawdzonymi zabiegami pielęgnacyjnymi.
Domowe metody
- Olejek rycynowy
to sprawdzony sposób na poprawę wyglądu skóry wokół paznokci .
- Oliwa z oliwek z sokiem z cytryny. Nawilża i lekko rozjaśnia kolor płytki (np. po malowaniu ciemnym lakierem, gdy nie użyłaś bazy).
- Dieta. Bogata w białko, wapń, żelazo, cynk i krzem pomoże utrzymać paznokcie w dobrej kondycji. A więc powinna być dobrze zbilansowana i pełnowartościowa.

Rodzaje odżywek
- Wzmacniające,
przeznaczone do kruchych i łamliwych paznokci. Są wzbogacone w składniki, które "wbudowują się" w płytkę paznokcia (np. ceramidy, proteiny) i sprawiają, że staje się ona twardsza i bardziej odporna na łamanie. Odżywki tego typu stosuj codziennie – także jako bazę pod lakier.
- Regenerujące, odżywcze. Te z kolei są wzbogacone głównie w składniki nawilżające i wspomagające odrastanie zdrowych paznokci (np. witaminy). Mogą mieć postać lakieru (zwykle nadaje on ładny połysk, można go stosować jako naturalne wykończenie manikiuru) lub oliwki, która jednocześnie pielęgnuje skórki.
- Kremy, oliwki, maseczki. Intensywnie pielęgnują przesuszone i zniszczone paznokcie i skórki. Stosuj je jako kurację – po nałożeniu trzeba je wmasować (nie nakładaj potem lakieru – nie będzie się trzymał tłustawej płytki).

Plan pielęgnacji
- codziennie smaruj ręce kremem do rąk,
a stopy – kosmetykiem do stóp. Wmasuj go też w palce – podziała wtedy na paznokcie i skórę wokół nich. Kremy do rąk stosuj po każdym moczeniu rąk (po myciu, zmywaniu itp.). Dobrze, aby miały filtry UV ( rąk szybko się starzeje).
- skóra rąk i paznokcie nie lubią gorącego powietrza, np. z suszarek elektronicznych. Staraj się ich nie używać, a jeśli nie masz innego wyjścia – zaraz potem wetrzyj w dłonie krem (noś go zawsze w torebce!).
- regularnie rób dłoniom dobrany peeling, porządnie wmasowując go też w palce. Nie uszkodzisz paznokci, a skórki wokół będą miękkie i zadbane.
- codziennie malujesz paznokcie kolorowym lakierem? Zrób przerwę na kurację odżywkową – naprawdę tego potrzebują (często po wielomiesięcznym noszeniu ciemnego lakieru płytki stają się matowe i zniszczone). Pamiętaj, że zadbane paznokcie pomalowane tylko odżywką (bezbarwną lub mleczną) są bardzo seksowne.
- odżywki i olejki do zmywania stosuj na noc. Wtedy podziałają skutecznie.

"Nie" dla paznokci
- Jeśli dużo pracujesz na komputerze,
obcinaj na krótko paznokcie lub stukaj w klawisze opuszkami. W przeciwnym razie mogą się rozdwajać.
- Nie skub lakieru, gdy zaczyna odpryskiwać. Jeśli robisz to często, możesz uszkodzić płytkę.
- Staraj się jak najrzadziej wycinać skórki (czasami to konieczne). To przyspiesza ich narastanie.
- Nie używaj zbyt często polerki do paznokci. To mocno je osłabia i powoduje, że stają się kruche.
- Nie nakładaj tipsów! Bardzo niszczą i osłabiają paznokcie. I są de mode!

Manikiur idealny
1. Gdy malujesz paznokcie na ciemno,
połóż najpierw bazę. To bardzo ważne, bo ochroni ona płytkę przed przebarwieniami, które powstają, gdy ciemny pigment wnika w nierówną powierzchnię paznokcia. Trudno się ich potem pozbyć.
2. Nigdy nie odsuwaj skórek na sucho, bo zniszczysz płytkę. Wcześniej wymocz dłonie w wodzie, dodatkowo możesz nałożyć specjalny preparat zmiękczający skórki. Do odsuwania używaj drewnianych patyczków.
3. Nie przesadzaj z wycinaniem skórek i polerowaniem płytki. Te zabiegi nie pomagają wyglądowi paznokci – stosuj je okazyjnie, tylko wtedy, gdy naprawdę musisz. Polerka robi płytkę cieńszą, a to zwiększa jej podatność na łamanie.
4. Unikaj głębokiego wycinania paznokci po bokach – zwiększasz ryzyko ich wrastania. Do skracania paznokci staraj się używać wyłącznie pilnika (nie metalowego!) – nożyczki znacznie je osłabiają i "szarpią" krawędź płytki. Do paznokci u stóp możesz zastosować cęgi (a potem pilnik).
5. Dla kondycji paznokci bardzo ważny jest sposób, w jaki je piłujesz. Przyjrzyj się, jak robią to doświadczone manikiurzystki – zawsze w jedną stronę, krótkimi pociągnięciami pilnika. Takie ruchy wygładzają krawędź paznokcia. Jeśli będziesz piłować je tam i z powrotem – zwłaszcza metalowym pilnikiem – mogą zacząć się rozdwajać.

wtorek, 3 stycznia 2012

JAK SIĘ USTRZEC PRZEZIĘBIENIA I GRYPY?

Należy pamiętać, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Dlatego warto robić wszystko, by ryzyko zachorowania zmniejszyć do minimum.
Oto kilka rad, które mogą pomóc przetrwać trudny okres jesienno-zimowy:


1.
Pamiętajmy o odpowiednim ubiorze. Nie przegrzewajmy się, ale też nie doprowadzajmy do wychłodzenia i przemarznięcia.
2.
Jeśli już zmokniemy i zmarzniemy, można w domu wziąć ciepłą kąpiel i wypić coś gorącego, np. herbatę z malin.
3.
Jesienią i zimą zażywajmy witaminę C - utrudnia ona przenikanie drobnoustrojów przez błony śluzowe.
4.
Unikajmy dużych skupisk ludzkich, tam ryzyko zarażenia się jest największe.
5.
Przeciwko grypie można się zaszczepić! Szczepionka zawiera zabite wirusy grypy lub ich fragmenty pozbawione działania chorobotwórczego. W naszym kraju dopuszczone do użytku są szczepionki typu SPLIT i SUB-UNIT. Co roku, na podstawie zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), opracowywana jest nowa wersja szczepionki, ponieważ wirus grypy posiada ogromne zdolności przeobrażania się. Po podaniu szczepionki komórki obronne naszego organizmu potrafią rozpoznać żywego wirusa i szybciej rozpoczynają zwalczanie go. Aby zachować odporność, należy szczepić się co roku. Zalecane jest aby szczepienia odbywały się między końcem sierpnia a początkiem listopada.

Fast food pod lupą

Jeżeli nadal bez ograniczeń będziemy dawać naszym dzieciom pieniądze  fast foody za parę lat niechybnie czeka nas epidemia otyłości - ostrzegają specjaliści od żywienia.
Bary szybkiej obsługi i uliczne budki serwujące "coś na ciepło" zrobiły u nas zawrotną karierę. Kiedyś nie wypadało paradować po ulicy i jeść, dzisiaj nikogo nie dziwi widok spieszących się ludzi z kawałkiem gorącej pizzy, kebabem albo hot dogiem w ręce.
Pytani o to, dlaczego żywimy się w snack-barach, mówimy: bo tam jest taniej niż w większości restauracji; bo nie mamy czasu na to, żeby spokojnie usiąść, zamówić danie, poczekać i zjeść bez pośpiechu; bo buła z mięsem na dłużej zaspokaja głód; bo smakuje nam tego typu jedzenie.
Często powołujemy się również na swoje dzieci, które lubią chodzić do "poważnych" restauracji, gdzie mają swoje kąciki i na pamiątkę pobytu dostają czapeczki, baloniki i inne gadżety.
A co przemawia przeciw fast foodom?

Igraszki ze zdrowiem

Uwielbiane, zwłaszcza przez dzieci, fast foody to przede wszystkim źródło tłuszczu. 100 g frytek ma aż 560 kcal (40 proc. kalorii przypada na ziemniaki, a pozostałe - na tłuszcz).
Tymczasem ta sama ilość ugotowanych ziemniaków ma tylko 60 kcal. Jeśli chodzi o tłuszcz, to zgodnie z zasadami zdrowego żywienia powinno się na nim smażyć tylko jednego dnia. Duże, renomowane sieci snack-barów przestrzegają tej zasady (w trosce o reputację, ale także z powodu kontroli inspekcji handlowej czy sanepidu i groźby wysokich kar pieniężnych), lecz w małych ulicznych budkach olej we frytownicach jest wykorzystywany zdecydowanie dłużej.
W czasie wielokrotnego podgrzewania uwalniają się z niego szkodliwe substancje, np. nadtlenki lipidowe, które przyspieszają procesy miażdżycowe i rakotwórcze. Taki tłuszcz, mimo że pochodzenia roślinnego, stanowi też najbogatsze źródło tzw. kwasów tłuszczowych trans. Są one szkodliwe i działają na nasz organizm, tak jak nasycone kwasy tłuszczowe pochodzenia zwierzęcego, czyli podnoszą poziom "złego" cholesterolu (LDL), a obniżają "dobrego" (HDL). Im więcej takiego tłuszczu, znajduje się w naszej diecie, tym gorzej dla zdrowia.

Raz na jakiś czas Zdaniem dietetyków i lekarzy, częste jedzenie potraw bogatych w tłuszcze zwierzęce może prowokować powstawanie niektórych nowotworów układu pokarmowego, przyspiesza miażdżycę oraz chorobę wieńcową. Dania typu fast food są bardzo kaloryczne, a wiadomo, że nadmiar kalorii to prosta droga do otyłości, która jest chorobą.

Z najnowszego raportu Amerykańskiego Towarzystwa Dietetycznego wynika, że w USA niemal 400 tys. osób umiera rocznie w następstwie otyłości (za którą w dużej mierze odpowiadają fast foody spożywane w niebywałych ilościach). Tego typu żywność zawiera dużo soli (niekorzystnie wpływającej na układ krążenia i moczowy), natomiast mało witamin oraz błonnika (a niedobór błonnika - jak wiadomo - prowadzi do zaparć). Nawet jeśli hamburger ma w środku plasterek ogórka albo pomidora czy skromny listek sałaty, to i tak ów listek nie zastąpi zdrowego posiłku, tym bardziej że zwykle posmarowany jest warstwą niepolecanego przez dietetyków majonezu.

A może sałatkę?
Właściwie wszystkie snack-bary oferują podobne menu oparte na kanapkach, hamburgerach i frytkach. Na szczęście coraz częściej wprowadzają do swej oferty warzywne czy owocowe sałatki i to one powinny stanowić podstawę posiłku. Np. sieć KFC uruchomiła nawet tzw. zieloną linię i serwuje misy sałaty z dodatkami różnych warzyw i kawałkami ciepłego panierowanego kurczaka. Sałatkowa misa nie dostarcza zbyt wielu kalorii: w 100 g dania jest ich zwykle od 57 do 75.

To nieprawda, że możemy jeść byle co i byle jak bez szkody dla zdrowia. Kiedyś nasz organizm się zbuntuje przeciw tej bylejakości. Oczywiście, że nie ma nic złego w hamburgerze, kawałku pizzy, frytkach czy zapiekance jedzonych od czasu do czasu, ale w dniu, w którym po nie sięgniemy, zadbajmy o to, żeby pozostałe posiłki zawierały dużą ilość warzyw, owoców, nabiału, ryb itd.
Jeżeli już zdecydujemy się na tzw. szybkie jedzenie, to zamawiajmy je w renomowanych sieciach, gdzie codziennie przygotowywane są świeże posiłki (nawet jeżeli robi się je z mrożonek) - a nie w ulicznych budkach. A w czasie wakacji przekonujmy nasze dzieci do owoców, warzyw, ryb, a nie kalorycznych buł, ciasta oraz frytek nasączonych tłuszczem i z solą.

Palenie tytoniu a zdrowie czlowieka

Palenie tytoniu jest jednym z czynników zagrażających zdrowiu, a nawet życiu. Obecnie znanych jest około 5000 składników, które występują w dymie tytoniowym. Najbardziej szkodliwe to: nikotyna, tlenek węgla (czad), substancje drażniące oraz substancje smoliste (smołowate).
Nikotyna wywiera szkodliwy wpływ na wiele narządów, a w szczególności na serce, naczynia krwionośne oraz przewód pokarmowy.
Czad czyli tlenek węgla powoduje niedotlenienie organizmu. Narządami szczególnie wrażliwymi na małą ilość tlenu jest mózg i serce.
Substancje wywołują raka języka, krtani, płuc oraz pęcherza moczowego. Najczęstszym nowotworem złośliwym jest rak płuc.
Od 30 lat Polska znajduje się w czołówce krajów o najwyższej konsumpcji tytoniu na świecie. Około 10 mln Polaków pali regularnie 15-20 sztuk papierosów dziennie.
W Polsce codziennie zaczyna palić około 500 nieletnich chłopców i dziewcząt, a rocznie próbuje palenia około 180 tys.
Każdego roku 100 tys. zgonów w Polsce ma bezpośredni związek z paleniem tytoniu.
40% nałogowych palaczy umrze przed 65 rokiem życia, a spośród niepalących tylko 15%.
Obecnie świat przestaje palić. Ameryka jest pierwsza. Moda na niepalenie zaczyna docierać do Polski. Każdy chce być modny i akceptowany społecznie, lecz również zdrowy.


Składniki dymu tytoniowego
- Cyjanowodór ( gaz używany do ludobójstwa w komorach gazowych)
- Aceton ( rozpuszcza tkankę łączną )
- Arsen (trutka na szczury)
- Polon (pierwiastek radioaktywny)
- Chlorek winylu (używany do produkcji plastiku)
- Tlenek węgla ( czad)
- Formaldehyd (stosowany do konserwacji preparatów biologicznych np. żab)
- Nikotyna
- Ciała smołowate

Nikotyna - działa obkurczająco na ściany naczyń krwionośnych, zwiększa ciśnienie krwi, powoduje zaburzenia rytmu serca, a także wpływa negatywnie na gen p53, który powstrzymuje niekontrolowany rozwój komórek, czyli powstawanie nowotworów.

Ciała smołowate - są odpowiedzialne za powstawanie nowotworów złośliwych u człowieka.

Tlenek węgla (czad, CO) - zmniejsza zawartość tlenu we krwi, utrudnia pracę serca i dotarcie tlenu do różnych części i narządów organizmu człowieka. Jest to związek będący bezpośrednią przyczyną śmierci wielu osób w czasie pożarów.

Co grozi palaczowi?
- udar mózgu
- katarakta
- twarz nikotynowa
- nowotwór krtani
- rak płuca
- zawał serca
- nowotwór nerek
- choroba żołądka i dwunastnicy
- nowotwór trzustki
- zmniejsza potencja seksualna i płodność
- częste infekcje górnych dróg oddechowych

Choroby wywołane paleniem
Nowotwory złośliwe:
- Rak : płuc, nerki, trzustki, wargi, języka, jamy ustnej, przełyku, krtani, pęcherza moczowego
- Choroba niedokrwienna serca
- Przewlekłe zapalenie oskrzeli
- Gruźlica układu oddechowego
- Nadciśnienie tętnicze
- Udar mózgu
- Wrzody żołądka oraz dwunastnicy
- Przepukliny jelitowe

Narządy palacza narażone na choroby
- płuca
- jelita
- serce
- żołądek
- mózg
- nerka
- płód
- trzustka
- tarczyca

Picie alkoholu a zdrowie

„Choroba alkoholowa”, „Uzależnienie od alkoholu", „Alkoholizm”, to terminy oznaczające potrzebę okresowego picia alkoholu w celu doznawania jego działania psychicznego, a czasem także dla uniknięcia złego samopoczucia, wynikającego z jego odstawienia. Istotą tej choroby jest więc psychiczne i fizyczne uzależnienie od środka narkotycznego jakim jest alkohol. Uzależnienie psychiczne polega na potrzebie picia alkoholu dla poprawy samopoczucia. Uzależnienie fizyczne objawia się wzrostem tolerancji na alkohol, utratą kontroli nad wypijanym alkoholem (niemożność przerwania picia w z góry zaplanowanym momencie) oraz palimpsestami i występującym Alkoholowym Zespołem Abstynencyjnym po odstawieniu alkoholu.
Alkoholizm jest chorobą pierwotną (podstawową). Oznacza to, że jest przyczyną (podłożem) powstawania wielu innych chorób (somatycznych i psychicznych). Nie leczony prowadzi nieuchronnie do śmierci. Mało jednak jest w aktach zgonu rozpoznań określających alkoholizm jako przyczynę śmierci. Przeważnie są to somatyczne symptomy alkoholizmu takie, jak np. marskość wątroby. Warto, zastanawiając się nad istotą alkoholizmu, pamiętać, że to jest jednak choroba i powinna być leczona tak, jak każda inna bardzo groźna choroba. Często niestety traktowana jest ona jedynie w kategoriach moralnych. Początek alkoholizmu jest trudny do uchwycenia bowiem granica pomiędzy piciem towarzyskim a chorobowym jest bardzo płynna. Zależy to od wielu czynników i każdy człowiek inaczej reaguje na alkohol. Są np. osoby, które przez wiele lat nie odczuwają fizycznie skutków picia, a degradacja ich organizmu jest czasem znikoma.
Rozwijająca się choroba alkoholowa staje się coraz bardziej widoczna, a jej skutki coraz bardziej odczuwalne zarówno dla pijącego jak i dla otoczenia. Można wyróżnić trzy jej fazy:
- ostrzegawcza,
- krytyczna,
- chroniczna.